Czy mikroblogi wygryzą blogi?

Będę musiał w tym tekście używać tak mglistych i nielubianych przeze mnie sformułowań jak „blogi standardowe” i „mikroblogi”, ale nie znajduję jeszcze słów, którymi precyzyjniej mógłbym sklasyfikować te zjawiska. No cóż.

Czytałem gdzieś o tym wczoraj, ale za diabła nie pamiętam wniosków;-) Nieważne. Sam złapałem się ostatnio na tym, że częściej używam zmiany statusu na Facebook niż dodaję wpisy na prywatnym blogu. Bo oprócz dwóch podstawowych (dających w sumie tą trzecią) funkcji, które pełni w moim odczuciu blog, czyli:

• Publikacja = autor
• Reakcja = czytelnik
• Interakcja = autor + czytelnik

…pojawił się facebookowy element „powszechnej dostępności” i „stałej frekwencji”. Nie wiem, czy są to fortunne terminy, w każdym razie chodzi o to, że przyjemniej publikuje się tam, gdzie publiczność już jest, niż tam, gdzie publiczność musi dotrzeć specjalnie do autora. Można tu oczywiście rozpatrywać element „jakości” tych wizyt (bo przecież jeśli ktoś dotarł na autonomiczną stronę, to bardziej mu zależało i bardziej zapamięta przekaz), ale powiedzmy, że nie jestem doradcą finansowym ani płatkami śniadaniowymi i akt publikacji i reakcji są dla mnie ważniejszy niż jakość wizyty przekładająca się na sprzedaż i wizerunek mnie samego.

Facebook wydaje się wygodniejszy tym bardziej, że integruje się np. z Tweeterem, czy BLIPem. Po co w takim razie korzystać z tak archaicznych maszyn jak choćby nlog czy ownlog? Gdzie przebiega granica pomiędzy blogowaniem a mikroblogowaniem i jak będzie się ona kształtowała w przyszłości?

Jednej rzeczy jestem pewien – standardowe blogi są z nami już od kilku lat i sądzę, że przetrwają tak jak e-mail, sms i czat. Myślę też, że nie chodzi tu o wzajemne wygryzanie, ale raczej o konieczność szukania przez „standardowe serwisy blogowe” pomysłu na synergię tych zjawisk. Skoro Facebook potrafi zintegrować się z mikroblogami, niech integrują się z nimi nasze popularne ownlog, nlog etc. Już dziś widać, że – owszem – mikroblogi są wykorzystywane jako takie, ale służą również jako promocja blogów standardowych.